José Luis Álvare

gigi

Montserrat es la mujer de su vida

Por ella y su felicidad hará lo que sea.
Televisa

Muchacho de bajo estrato económico, pero honrado y trabajador. Es un Cabo de la Marina. Hombre apasionado e impulsivo, capaz de cualquier acto en nombre del amor.

Montserrat es la mujer de su vida, y por ella y su felicidad hará lo que sea.

Cuando se entera que Montserrat se vio obligada a casarse con un hombre que desprecia, mientras él fue encarcelado injustamente, la sigue hasta su hacienda y se hace pasar por otra persona.

José Luis empieza a descubrir, con gran dolor, que el amor de Montserrat hacia él ya no es el mismo, y que Alejandro, su marido, es un buen hombre; a quien el mismo José Luis aprende a admirar y respetar.

gigi

Na razie jest nijaki, ale nie przesądzam. Jednak na tę chwilę trudno mi do końca uwierzyć, że Monse jest kobietą jego życia.

Pablo

Nijaki to mało powiedziane. Jak dla mnie bezpłciowo odgrywa swoją rolę i tyle. Zobaczymy co będzie w dalszym etapie.

Lidia

Jakoś nie mogę go znieść w tej telenoweli Very Happy

Adri_Castro

O wiele bardziej podobał mi się Mauricio Islas w tej roli. Luis Roberto jest ok, ale tylko tyle...OK. Adolfo w wykonaniu Islasa był człowiekiem o naprawdę wielkim sercu, szlachetnym i pamiętam, że czułym w stosunku do swojej żony Kataliny. Kochał Matilde, ale szanował żonę. Tutaj Jose Luis zaczyna mnie już wkurzać, bo ewidentnie widać, że jest z biedną Angelicą z litości... Rolling Eyes

Poza tym wkurzał mnie niemalże od początku telenoweli..jak siedział na hacjendzie, nie słuchał Monse kiedy go niemalże błagała aby wyjechał....czasami Luis Roberto tak przesadnie wymawia pewne kwestie...tak pretensjonalnie wręcz i to mnie wkurza, sprawia, że nie potrafię zobaczyć w Jose Luisie tej szlachetności i dobrego serca, które widziałam w Adolfie ;)

jusia1986

Ja się wyłamię, bo zdecydowanie mój głos na Joselo. W ogóle w moim przypadku nie ma o czym mówić. Jego rola ewoluowała niesamowicie i takie postaci lubię najbardziej. Cieszę się, że Luis miał szansę się pokazać z tej strony. Ma talent, i dla mnie Islas przy nim wypada blado.

maxime

Jeszcze mu dam trochę czasu, choć aktor o wiele bardziej podobał mi się jako Diego w Alboradzie. Postać na razie wkurzająca - niby kocha Monse, ale nie potrafi podjąć żadnego konkretnego kroku, wciąż ma jakieś obawy, boi się reakcji rodziny Monse... Ale generalnie i tak wolę Jose Luisa niż Mauricio Islasa

Catalina189

Ja telki nie widziałam, tylko niektóre odcinki te co leciały u nas, ale też raczej wolę Islasa Wink

Wogóle "Amor real" jest jedną z moich ulubionych telenowel... ta wersja jest fajna, ale inna, bardziej współczesna. Gdybym miała wybierać między jedną a drugą, to jednak bardziej skłaniam się ku AR, jednak klimat kostiumówki mnie bardziej przekonuje niż telenowela współczesna Smile

Co do JL to nie pasuje mi do Montserrat, może dlatego że naoglądałam się scenek z Alejandrem i Angie dużo lepiej wypada z Rullim w parze Wink

Poza tym też irytuje mnie to co napisała maxime. Widziałam trochę Alborady i Luis Roberto lepiej wypadł w tamtej roli, bardziej do niego pasowała. Moja opinia może uleć zmianie jeśli będę nadal oglądać telkę, no ale wątpię że jakoś bardzo się zmieni Wink

Esperanza

Amor Real nie widziałam ale nawet gdyby to oczywiście zdecydowany głos na Luisa Roberto. Genialny aktor ze świetną rolą. (Tak, bardzo możliwe, że jestem nieobiektywna ;))

Dawid

Głos na Luis Roberto Guzmán, bo AR nie oglądałem.