Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosemary
La Primera Dama
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 4306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:40, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
a ja coś w zupełnie innym stylu o pierwszym odcinku i powiem tak żadni proci, ani Daniela Castro nikt ale to nikt nie zrobił na mnie wrażenia takiego jak zrobił to na wejściu Alberto Estrella zagrał tak że aż mnie wbiło i miałam emocje :twisted: a reszta mnie nie zaskoczyła taka prawda, za to widzę potencjał głównych bohaterów i oby ciekawie to rozpisali między Angie Sebka i Luisa bo coś fajnego z tego może być. Uśmiałam się na niektórych przerysowanych sytuacjach ale to visa i jak zwykle stały motyw lata się nie widzieli ale cudów oczekują i fakt, że w dzisiejszych czasach to nie problem są różne środki komunikowania się i jak już mają być współczesne czasy to trzeba trochę dostosować się do nich, albo przedstawić to tak że nie będzie takiej potrzeby i nie dać powodu do narzekań
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Marcos
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:30, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Rose co do Alberta. Bez wątpienia najlepszy w pierwszym odcinku
Poza tym jestem pozytywnie zaskoczony Angelique Boyer. Nie dość, że nie irytowała mnie szczególnie swoją grą, to jeszcze w tym blondzie wygląda naprawdę bardzo ładnie. Jak nigdy Prawie uwierzyłem, że gra 19-latke Daniela momentami trochę za bardzo popadła w przesadę, ale i tak uwielbiam ją oglądać ( i słuchać) Widać, że Graciela to wredna sucz i będzie zdecydowanie inną bohaterką niż Helena Rojo w AR. Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na szalony pomysł zrobienia z niej villany-morderczyni.
Aktorzy generalnie ok, ale sama telenowela jako taka nie za bardzo mi podeszła. Fakt, że Monserrat przez 3 lata nie mogła skontaktować się z narzeczonym w czasach telefonów komórkowych i internetu szkoda w ogóle komentować. Ostatnia scena w której myli swojego ukochanego z innym również bardzo naciągana.
Ostatnio zmieniony przez Marcos dnia Śro 11:43, 30 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:55, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Daniela nie będzie tu morderczynią. Nawet jeśli posunie się do zlikwidowania kogoś to zrobi to w białych rękawiczkach - być może rękami postaci Alberta Estrelli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Z drugiego odcinka najbardziej podobał mi się podkład muzyczny (fragment ze ścieżki dźwiękowej filmu Braveheart) podczas czuwania po zmarłym Don Benjaminie. Jestem ciekawa czy znalazł się tu jednorazowo czy może będzie stałym elementem. Ale chyba to pierwsze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosemary
La Primera Dama
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 4306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:33, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
w sumie protki mi trochę szkoda bo jest ograniczana przez matkę i ona specjalnie dalej jej nie puściła by mieć ją na oku i wykorzystać do swoich celów drugie spotkanie portów bardzo fajne i Monse myślała, że to ktoś inny a tu zonk i otworzyła drzwi a tu nieznajomy z plaży scenka na plaży lekko naciągana ale się wybronili tekstami bo w sumie jak można pomylić facetów uśmiałam się na scenie w kościele i spotkaniu "potajemnym zakochany" przy ołtarzyku muzyka fajna jest w tle i piosenka Enrique jest bardzo fajna i oby częściej ją grali
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:33, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Podobają mi się zarówno piosenki jak i cały podkład muzyczny. Oby tak dalej, bo odcinek pierwszy pod tym względem pozostawiał wiele do życzenia.
Co do postaci to cioteczka nie dorasta nawet do pięt Prudencii. Jednak Ana Bertha Espin to aktorka nieszablonowa, potrafiąca wykrzesać ze swoich postaci o wiele więcej specyfiki niż ta tutaj. Bo ta jest mdła jak flaki z olejem. Nawet rozmowy nie potrafi zagaić.
Za to podoba mi się tutaj Gatica. Po La Mentirze i dwóch odcinkach LQLVMR dochodzę do wniosku, że postaci negatywne wychodzą mu o wiele lepiej.
Synalek marnotrawny również wypada wiarygodnie. Nareszcie Osvaldo będzie mógł się wykazać w swej roli (mam nadzieję, że mu się to uda).
Graciela prezentuje się o niebo lepiej niż jej córka - nie wiem po co ubierają Monse w te zwiewne sukienki i kapelusze. Osobiście wolałabym bardziej młodzieżową stylizację u protki.
Co do prota - to uważam, że Colunga o wiele bardziej naznaczył pierwsze odcinki AR swą postacią. Rulli ma jak dotąd nie za dobrze rozpisaną postać. Mam wrażenie jakby grał tu drugie skrzypce i był w cieniu tego drugiego. Ale to wina scenariusza, że traktuje go trochę po macoszemu.
Jak na razie historia idzie identycznie jak w AR. Teraz tylko czekać na akcje Gracieli i Dimitria przeciwko JL oraz ich usilne starania o doprowadzenie do małżeństwa Monserat z Alejandrem, który najpierw wykupi długi swojego przyszłego szwagra.
Co do villany to widzę, ze postać Marii i Antonii utrzymane są w różnych klimatach. Antonia była od początku bardziej zdystansowana w stosunku do prota niż Maria, która lgnie do niego na każdym kroku. Mam nadzieję, ze za chwilę nie będzie mi się odbijać na jej widok, bo ciągłe narzucanie się komuś kto wyraźnie jest na "nie" nie należy do moich ulubionych widoków w telenowelach. Jestem ciekawa jak wybrnie z tej roli Valdez.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adri_Castro
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Castrolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:50, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
gigi napisał: | Myślę, że Daniela nie będzie tu morderczynią. Nawet jeśli posunie się do zlikwidowania kogoś to zrobi to w białych rękawiczkach - być może rękami postaci Alberta Estrelli.  |
raczej nie będzie morderczynią, z tego co wiem to Daniela nie przyjmuje ról morderczyń i villan bez skrupułów ze względu na swoje córki ;) chociaż ja to bym chętnie ją zobaczyła w roli psychopatki..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:34, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz przeczytałam opis jej postaci i z tego co piszą raczej nie zanosi się na mordercze akcje w jej wykonaniu. To chciwuska, hipokrytka i intrygantka, która dla pieniędzy poświęci wszystko - nawet rodzinę. Szkoda tylko, że jej dwulicowość urosła do rangi "rozpustnicy" (w AR ta postać była pod tym względem nieskazitelna - nawet po śmierci męża trzymała się w ryzach).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adri_Castro
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Castrolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:58, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się czy postać Gracieli będziemieć romans z bohaterem Alberto Estrelli bo tak zasugerowali w promach, ale mogę się mylić oczywiście
Drugi odcinek był trochę nudniejszy od pierwszego. Muszę przyznać, że Monse niby taka zakochana, a już uśmiechy były do Alejandra..taka kokieta z niej, nie widzę tej miłości do narzeczonego, jakoś Angie i Luis Roberto faktycznie do siebie nie pasują
Już teraz wiem, że postać Grettel Valdez będzie mnie irytować...niestety obawiam się, że mój czarny scenariusz się sprawdzi i będzie łazić za tym Alejadrem żebrząc o miłość
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:12, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Adri_Castro napisał: | Zastanawiam się czy postać Gracieli będziemieć romans z bohaterem Alberto Estrelli bo tak zasugerowali w promach, ale mogę się mylić oczywiście |
Musiałaby się zniżyć do jego poziomu, bo przecież on jest zwykłym pracownikiem. Ale z drugiej strony to hipokrytka, więc wszystko możliwe. Prom nie widziałam (chyba tylko dwa pierwsze), więc nie wiem co tam w trawie piszczy.
Adri_Castro napisał: | Muszę przyznać, że Monse niby taka zakochana, a już uśmiechy były do Alejandra..taka kokieta z niej, nie widzę tej miłości do narzeczonego, jakoś Angie i Luis Roberto faktycznie do siebie nie pasują |
Nie chciałam już tego pisać, ale mam podobne zdanie. W tym min. tkwi trudność tej roli, żeby pokazać to co scenariusz każe. No Boyer ma z tym kłopot.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosemary
La Primera Dama
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 4306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:15, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
to witajcie w klubie bo też dołączam do klubu antyfanów postaci Grettel i jakoś mnie irytuje jej sposób gry tu, zresztą nie lubię takich postaci w telach i jeszcze jak jej protek powiedział, że zawsze ją będzie traktował jak przyjaciółkę to się zacznie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:21, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że po ślubie protów Maria pokaże pazurki i będzie przypominała postać, którą ta sama aktorka zagrała w CME (mam na myśli jej denerwującą do granic możliwości bezczelność w stosunku do Renaty, wścibstwo, deptanie jej po piętach itd. Miałam ochotę ją wtedy poćwiartować - tak mnie wkurzała).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:11, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
obejrzałam na razie peirwszy odcinek i odczucia pozytywne- widoczki piekne., image Angie bardoz mi sie podoba, klimat serialu w moim guscie. Wstepnie planuje ogladac, jestem cieakwa, jak sie rozwinie telka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:20, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ja jestem po trzech odcinkach i narazie telka mi sie podoba,akcja sie nie rozwleka i szybko leci do przodu...
jesli chodzi o obsade to zdecydowanie błyszczy Angie,raz że wygląda pięknie,to miny jakie strzela mnie po prostu rozwalają ;D Luis Roberto grający Jose Luisa przy Boyer wypada słabo... i chemii między nimi nie widze,według mnie straszne drewno..
co innego Rulli..rozwinał sie aktorsko i to widać,bynajmniej ma bogatsza mimike twarzy a nie jak to mu sie czasami zdarzało takie dziwny gryma ni to usmiech i to płacz... teraz jest dużo lepiej noi widać że z Angie sie lubią bo i chemia jest bardziej widoczna a wcale sie jeszce nie całowali
fajne jest to że nie zrobili z Protki płaczki takiej jak np. była Matilde w Amor Real( wiem że Noriega ma taki styl gry i pewnie rola tego wymagała ale po prostu czasami mialam ochote rzucic ją czymś tylko żeby przestała ryczeć ) , Angie jako Monserrat jest swietna, takak rola kokietki bardzo jej pasuje Daniela Castro jak zwykle swietna, uwielbiam jej głos szczególnie jak sie wścieka Postacie drugo planowe choc narazie słabo zarysowane ale ciekawe,przynajmniej ja nie miałam odruchu przewinięcia scen tak jak to mam w zwyczaju gdy cos mnie wyjatkowo nudzi ;P także narazie duży plus zobaczymy co dalej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2084
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:57, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
vivien napisał: | fajne jest to że nie zrobili z Protki płaczki takiej jak np. była Matilde w Amor Real |
dość pochopne stwierdzenie Bo tak się składa, że Matilde na tym etapie historii nie uroniła ani jednej łzy (bo i nie miała powodów skoro wszystko szło jak po maśle. Matka ją swatała z różnymi kawalerami - w tym ze staruchami - ale tatuś zawsze ją wybronił. I Matilde mogla sobie kochać potajemnie Adolfa i nawet planować z nim wspólne życie, bo tak samo jak tutaj zamierzali oboje stanąć przed ojcem i poprosić go o zgodę na ślub. Na szczęście do akcji wkroczył braciszek i razem z mamusia udaremnili jej sielankowe plany I dopiero wtedy Matilde zaczęła popłakiwać I biorąc pod uwagę dotychczasową analogię tej historię i AR (chwilami skopiowaną aż do przesady - uśmiałam się jak Rulli szedł ulicą i oglądał się za protką, bo w AR Manuel zerkał na Matilde z dorożki - wielka mi różnica w przedstawieniu początków ich znajomości haha) mogę dać głowę, że tu będzie tak samo. Tylko, że Adela umiała płakać, a Boyer tego nie potrafi Ale zobaczymy ... może już się nauczyła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|