Przeklęta/ Mi adorable maldición (2017) Televisa

Eda Yildiz

Kto o tej porze będzie to oglądał. Jak większość jest w pracy :_( A szkoda, bo zaczęłam oglądać tą telkę i mnie wciągnęła

Robert.

Obejrzałem dotychczas 10 odcinków i mam całkiem pozytywne odczucia. Taka lekka bajeczka osadzona we współczesnym świecie.😁

sońka

Na tym etapie lubię protów , miło ich się ogląda , chociaż Rodrigo czasem zaskakuje .
Denerwuje mnie natomiast Macrina , jest jej dużo , aż za dużo Evil or Very Mad

No i Monica - manipulatorka a Elsa właśnie daje się manipulować i zaczynam ją nie lubić . Polubiłam natomiast Apolonię .

AnaPaula

Mam podobnie Wink

Cała moja początkowa sympatia do Elsy zamieniła się w niechęć Evil or Very Mad

Wcześniej nie przepadałam za Apolonią, a teraz dużo zyskała w moich oczach - jest bardziej "ludzka" niż jej ex-przyjaciółka, nie wywyższa się, potrafi współczuć i przyznać się do błędu Smile

Od Elsy natomiast bije chłód i arogancja, jestem zaskoczona, że niesprawiedliwie traktuje Aurorę pod wpływem manipulacji bratanicy, której notabene nie darzy miłością Laughing

Aurora i Rodrigo cudowni, piękna chemia :smt049 Chociaż z niego coraz częściej wychodzi buractwo Laughing

sońka

No właśnie , Rodrigo jest jednak synem swojej matki , niby jest inny a jednak to co wpojone wychodzi czasem na wierzch. Jest lepszy od innych Question

Nie podoba mi się że Aurora jest tak strasznie naiwna - jak określiła że Monica jest dobrą przyjaciółką to aż mi dech zaparło Shocked

.
I według filmików ta naiwność będzie się jeszcze długo ciągnąć Evil or Very Mad

I żal mi Jeronima , ale ma co chciał Laughing

AnaPaula

Rodrigo okazał się typowym telenowelowym oszołomem, mimo że początkowo zapowiadał się na prota używającego mózgu Laughing

Jak on mógł pomyśleć, że Aurora zdradziła go z jakimś starym pijakiem ? Ile jest warta jego miłość ? Evil or Very Mad

Nawet Elsa, która wciąż upiera się, że chrześniaczka nie nadaje się na żonę dla jej królewicza, nie wątpi w szczerość uczuć Aurory...

sońka

Też mnie zaskoczył Rodrigo tą zazdrością o tego pijaka , cwaniaka i obiboka .
Takie ma malutkie egoże potrafi pomyśleć że Aurora tak zapatrzona w niego zamieni go na takiego niedorajdę Question

A myślałam że będzie mądrzejszy , jeszcze tylko brakuje żeby Elsa posądziła dziewczynę o kradzież i będzie komplet .

sońka

Wczoraj po raz pierwszy obejrzałam odcinek bez przewijania.
Lubię Apolonię i jej synów a Elsa coraz bardziej traci . Jest oschła , zawzięta i nie potrafi przyznać się do własnych błedów , bo przecież nie jest nieomylna .
Dziewczyny przebywające na jej hacjendzie to zgroza Rolling Eyes

No i głupota Glorii , po prostu poraża .
Trochę się to wlokło ale mam nadzieję że teraz będzie coraz ciekawiej.

sońka

Najwspanialszy moment ostatnich odcinków - komendant na kolanach przed Apolonią :smt007 :smt041
No i jej reakcja na pocałunek Laughing

Ciąg dalszy pewnie będzie jeszcze fajniejszy bo Apolonia jest trochę zazdrosna.
A poza tym wkurza mnie naiwność Aurory, Rodriga i Elsy.
Nikt nie zauważa że po interwencjach Monici zaczynają się kłopoty Question

A ona jest moim zdaniem szalona .
A Elsy nadal nie lubię

sońka

Wkurzyła mnie Epifania i zrozumiałabym Apolonię gdyby wywaliła plotkarę z hacjendy.
Nie dość że plotkara to okazuje sie że leń i cwaniara w jednym . Jeronimo chyba to wyczuł i się wycofał, brawa dla niego za to , mimo wszystko . Nie można być z kobietą taką jak Epifania , nie szanuje niczego a pretensje ma do wszystkiego. Obawiam się że skończy sama z dzieckiem.
Podoba mi się wątek komendanta i Apolonii dużo bardziej niż miłosne rozterki beznadziejnego Rodriga.
A Elsa nadal jest hipokrytką , ważniejsze dla niej jest pochodzenie i nazwisko niż uczciwość i pracowitość .

sońka

Po wszystkich zawirowaniach i podchodach Monica jest baardzo daleo od zdobycia Rodriga . Wymyśliła że Macrina pomoże jej być chorą , bez względu na to jak to się skończy - nie ma obawy , złego diabli nie biorą Laughing

Monica przeżyje pewnie i jeszcze jeden numer pewnie wywinie.
Corina , musiała opuścić hacjendę ( wreszcie wyszła na jaw prawda że to ona ukradła klejnoty) ale hipokrytka Elsa nie oskarżyła jej i dla całego miasteczka winną nadal jest Aurora . No , cóż ona nie jest z rodziny Elsy , więc nie trzeba nicwyjaśniać. Nie lubię Elsy nadal i pewnie długo nie zmienię zdania.
Z dwoch synów Apolonii to jednak Chalo wydaje mi się dojrzalszy , Rafael musi jednak jeszcze się sporo nauczyć .
Podoba mi się Apolonia i komendant , lubię ich .

sońka

Wiedziałam że zaproszenie Elsy na przyjęcie dla Gonzala i Apolonii to nic dobrego. I póki była tylko muzyka i feta dla chłopaka wszystko było w porządku ale gdy bracia gratulowali matce i przy okazji podziękowali za pomoc w organizacji Aurorze , Elsa nie wytrzymała niestety i urządziła Apolonii piekiełko.
Nie rozumiem tej kobiety , tak bardzo tkwi w niej zadra zdrady męża ( którego nawiasem mówiąc lekceważyła bo nie był z jej sfery ) że zniszczyła radość przyjęcia i postawiła synów przeciwko matce :smt012
Nie rozumiem , to niechęć czy w tym momencie tylko zazdrość że dla niej nikt takiego przyjęcia nie zorganizował Question

Szkoda mi Apolonii ale dobrze że prawda wyszła na jaw i choć trochę oczyści się atmosfera między matką a synami . Skrywane tajemnice zawsze wychodzą na jaw - niestety.
Nie podoba mi się krzykliwość Rafaela na wieść że matka zdradziła ojca . Powinien nauczyć się słuchać i myśleć .
Nie podobają mi się te rzucania się na szyję Aurorze przez Monicę :smt102 :smt103 wredne okazywanie uczuć.

Chyba niedługo już będzie można spokojnie oglądać tę telenowelę, kolejny raz telewizja wystawia na próbę cierpliwość widzów. Tym razem trochę przesadzili .

AnaPaula

Elsa ma w sobie pokłady, bynajmniej nie cierpliwości, tylko negatywnych emocji, których ofiarą tym razem padła Apolonia Evil or Very Mad

Synowie rozżaleni, dobrze, że chociaż Aurora okazuje jej wsparcie i zrozumienie... Bardzo podoba mi się ich relacja, niczym matka i córka :smt049

Monica jest skończoną kretynką, nalatuje na własne zdrowie, byle osiągnąć cel Rolling Eyes

Rodrigo wciąż uśpiony i podatny na manipulacje "kuzynki" Mad

Lubię Rafaela, chciałabym, żeby to on znalazł szczęście u boku Aurory, jednak nie podoba mi się, że wtrąca się w związek Chala i Ines Evil or Very Mad

Zapomniał chyba, że jeszcze niedawno był niepoprawnym podrywaczem i dawał bratu zły przykład Laughing

sońka

Końcowe 30 odcinków jak zwykle stają się ciekawsze niż cała telenowela , aż szkoda że z obejrzeniem tych ostatnich będzie prawdziwy kłopot . Ktoś bardzo mądry albo szalony podjął decyzję która zupełnie nie sprawdza się gdy ogląda się telenowelę w TV. Sporo cierpliwości trzeba będzie mieć i tylko czekać aż jakaś dobra dusza po jakimś tam czasie wrzuci ostatnie odcinki do internetu i wtedy będzie można obejrzeć końcówkę . Bo oglądać narzucone trzy odcinki dziennie to pomysł na prawdę szalonego umysłu .

A teraz naprawdę sporo sie dzieje chociaż czasami jest to bardzo naiwne , chorobę Monici wszyscy " łykają" bez sprzeciwu, opiekę lekarza ( tylko tego i żadnego innego ) też przyjmują bez sprzeciwu, Rodrigo wierzy że Aurora to dziewczyna Rafaela Shocked

. Ratuje trochę to wszystko historia Inez i Chalo , oboje lubię a chłopak wydaje się dojrzalszy niż Rafael , który ostatnio mnie denerwuje . No i niezmiennie lubię Apolonię w parze z komendantem Laughing

sońka

Dobra dusza jednak się znalazła , nie wiem na jak długo ale oby do końca tej telenoweli :smt007 :smt026 :smt041

Jednak przy całej dobrej woli nie sposób nie rzucać piorunami na działania Aurory , Dziewczyna jest tak naiwna że to aż boli...
Dzisiaj szczególnie nie wytrzymałam , strawiłam niejedno ale rezygnować dla " przyjaciółki" z ukochanego Rodriga ????
To jest po prostu chore .
Nie wiem jak Aurora sobie wyobraża ciąg dalszy, znów powie że Rafael to jej chłopak, albo że tylko udawała przed Rodrigiem żeby mu dać nauczkę ????
A Monica pewnie to wykorzysta i nadal będzie udawała ciężko chorą a gdy juz złapie Rodriga to cudownie ozdrowieje i wykończy wszystkich na hacjendzie.

Trochę mnie poniosło ale ... ile można wytrzymać .