Królowa Południa (2011)/La reina del sur 2 (2019) Telemundo

Hermosa

Też mi się coś wydawało nie tak z tymi zdjęciami. Jakaś niepodobna do Kate del Castillo mi się wydała ta aktorka.

Aaron

Wg promocja telenoweli na Metro kuleje Rolling Eyes

To bardziej serial z wątkami miłosnym, a kreowany jest na telenowelę, gdzie tak właściwie wątek miłosny jest na początku, a później trochę ociera się o relację Teresy i Santiago Neutral

Hermosa

Widziałam to promo na Metro przed emisją LRDS. Muszę obejrzeć raz jeszcze, żeby wyrobić sobie opinię.

Póki co, poniżej wstawiam link do promo na YouTube'ie.

KRÓLOWA POŁUDNIA - zwiastun (Metro TV)

Hermosa

I dla porównania zwiastun z Novela TV.

[link widoczny dla zalogowanych]

Liam

"La Reina del Sur" w telewizji Metro dobrze sobie radzi. W poprzednim tygodniu telenowela załapała się na 5 miejsce najchętniej oglądanych pozycji tygodnia stacji Smile

Reyyan

Świetny serial.Niedawno oglądałam LRDS Smile

Teraz zaczęłam oglądać II sezon, jest dobry,ale jednak to nie to samo co I sezon, to była perełka Wink

Aaron

Drugi sezon zgarnął statuetkę Emmy w kategorii "Najlepszy nieanglojęzyczny program w prime-time" Very Happy

Hombre

Muszę w końcu nadrobić II sezon. Tylko skończę "Mroczne pożądanie" i "Igrając z ogniem".

Hombre

Część zdjęć do 3. sezonu powstaje w Boliwii:

[link widoczny dla zalogowanych]

Hombre

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Hombre

Dziś premiera drugiej serii w Hondurasie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Hombre

Od niedawna pierwszy sezon "Królowej południa" dostępny jest na Netflixie po zmianie języka na hiszpański.

Hombre

Skończyłem oglądać II sezon Smile

Jak to w świecie seriali/telenowel bywa, kontynuacja takiego hitu jak LRDS była dużym znakiem zapytania, czy twórcy dadzą radę pociągnąć historię i na nowo zaciekawić widza. Po genialnym pierwszym sezonie miałem duże oczekiwania, bo poprzeczka została postawiona bardzo wysoko. Pierwszy odcinek drugiego sezonu to było wielkie "wow" - można było od razu się wciągnąć: powrót Teresy na ekran, jej urocza córka Sofia, piękne włoskie plenery, zbliżające się zagrożenie i wreszcie porwanie Sofii... Do tego ta klimatyczna czołówka z meksykańskimi rytmami

Akcja szybko jednak przystopowała i kolejne odcinki mocno zwolniły tempo. Co prawda, nie było mega nudno, ale to "szykowanie" całej intrygi trwało zdecydowanie za długo, bo aż do... 25 odcinka. Podróże Teresy od Rosji, przez Ukrainę, Hiszpanię i Maroko aż do Meksyku były pełne akcji, ale w tym czasie drugi plan nie zaskakiwał. Sceny i rozmowy było mocno przeciągnięte, było za mało "Teresy w Teresie", zbyt mocno skupili się na wątku Epifanio i jego telewizyjnych wywiadach oraz na córkach Teo. Przetrzymywanie Sofii również strasznie się dłużyło...

Obrót o 180 stopni nastąpił w odcinku 26. Nie będę spoilerować, ale od tego odcinka akcja wręcz wzbiła się na wyżyny swoich możliwości i... tak było już do końca, czyli do odcinka 60. Cały ten "drugi etap" to była istna jazda bez trzymanki, pełna zwrotów akcji i scen, których dotąd nie miałem przyjemności oglądać w telenowelach latino. Tym, którzy się wahają, zdecydowanie polecam II sezon i przetrwanie tych początkowych epizodów. Druga część rekompensuje je z nadwyżką. Plenery, realizacja i akcja - tutaj wszystko zagrało!

Podobały mi się powroty charyzmatycznych bohaterów z pierwszej serii, czyli Conejo, Sheilii, Olega, Faustino, Batmana a nawet wstrętnego Siso, z którym Teresa ostatecznie się rozprawiła. Aktorsko nie mam nic do zarzucenia, bo z takimi nazwiskami jak Kate del Castillo, Humberto Zurita, Patricia Reyes Spindola czy Kika Edgar sukces musiał być gwarantowany. Nie przepadałem dotąd za Markiem Tacherem, ale tutaj w roli Alejandro sprawdził się rewelacyjnie. Dołączenie do obsady Paoli Nunez jako żądnej zemsty Manueli (potrafiła zagrać na nerwach widza i o to chodziło!), Flavio Mediny (rola Zurdo to moim zdaniem jego najlepsza kreacja!), Luisy Gavasa (babcia Cayetana wymiatała!) oraz włoskiego aktora (Raoul Bova) jako partnera Teresy to również strzały w dziesiątkę. Mimo klimatów narco i politycznych, udało się choć na chwilę przemycić też wątek miłosny. Szkoda, że nie widzę Raoula w obsadzie trzeciej serii, bo para Teresa&Michele miała ogromny potencjał

Oby trzecia seria miała takie samo tempo i tak wciągała jak seria pierwsza i drugi etap serii drugiej Smile

Aż mam ochotę sięgnąć po tequilę! Very Happy

Ocena: 9/10

Aaron

Trzeci sezon ma być ostatnim finałowym Smile

Aaron

Powtórka pierwszego sezonu w polskiej telewizji w podwójnej dawce - od 1 marca w każdy wtorek po dwa odcinki o godz. 23:45 i 0:50 na kanale Metro oraz od 4 marca od poniedziałku do piątku o godz. 15:00 na Novela TV.