|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7438
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:54, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem napisać o tym jak Tufao przespał się z Carminhą i co było dla mnie trudne do przełknięcia, bo w takich okolicznościach nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, więc AV znów mnie zaskakuje Obecnie akcja jeszcze bardziej się rozkręciła, bo Monalisa zerwała zaręczyny, miała wypadek autokarowy, straciła dziecko i zdecydowała się zaopiekować Iranem, chłopcem, który w tym samym wypadku stracił matkę. Ciekawe czy będzie chciała spotkać się z byłym, bo zrozumiała, że nadal go kocha. W tym czasie Tutao i Carminha zbliżyli się do siebie i ta tym samym realizuje swój perfidny plan Rita, na szczęście, uciekła do innego opiekuna i poznała nowych, życzliwych ludzi.
Kyrtap1993 napisał: | Co prawda, nie mam pewności, ale wydaje mi się, że w pewnym momencie odcinki telemundo będą dłuższe i po 90 minut, więc wydaje mi się, że te 98 odcinków zawierają tyle samo co te 160, z tym że po prostu różnice są w długościach odcinków. |
Choć te odcinki są faktycznie dłuższe, to sprawdziłem i jednak wersja, którą emitowało Telemundo jest trochę okrojona w porównaniu do tej międzynarodowej. Jestem po odcinku 3. i były tam wydarzenia z odcinka 6. Jak porównałem poszczególne sceny, to wycinają niektóre z nich, np. nie pokazano pierwszego spotkania Rity z Lucindą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7438
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:56, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem kolejną porcję i nadal jestem pod wrażeniem
Rita widząc w gazecie Carminhę z Tufao zaczęła pałać chęcią zemsty i chce odwetu za krzywdy wyrządzonej jej i jej ojcu. Dziewczynka nie słucha kazań Lucindy tylko jest pewna swoich racji i tego, co naprawdę czuje. Za namową Lucindy została przekazana rodzinie, która postanowiła się nią zaopiekować. Carminha owinęła sobie Tufao wokół palca, pobrali się i dziwię się Maxowi, że tak łatwo to wszystko znosi, ale widocznie jego uczucie do kochanki jest dużo słabsze, niż pociąg do bogactwa. Carminha urodziła córeczkę i razem z mężem zaadoptowali Batatę - chłopca, z którym przyjaźniła się Rita i który w rzeczywistości jest synem Carminhy i Maxa. Pierwszy raz widziałem w Carminhie choć trochę uczucia - ona naprawdę przejęła się losem syna i chciała dla niego lepszego życia, jakie dotychczas nie mogła mu dać. Nie zmienia to faktu, że oddała go wcześniej Lucindzie i się nim nie zajmowała, jednak lepiej późno, niż wcale na matczyną skruchę.
Nastąpił także przeskok w czasie, a więc Rita (teraz Nina) i Batata (Jorginho) są już dorośli. Nina jest związana z jakimś mężczyzną, jednak los znów jej nie oszczędza, bo niespodziewanie traci ojca. Dziewczyna nadal śledzi, co dzieje się u Carminhy i mam nadzieję, że szybko zacznie działać Chyba trochę potrwa, nim przekonam się do Debory Falabella Od razu polubiłem natomiast Jorginho, czyli Caua Reymonda i jego postać. Scena na przyjęciu z okazji rocznicy ślubu była świetna. Widać, że Carminha ma do niego słabość i to może okazać się dla niej zgubne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7438
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:40, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Za mną odcinek 6. wersji Telemundo, a więc jestem około 11 odcinka normalnej długości. Szybko mi to idzie, bo wciągnąłem się na dobre i prawdę mówiąc nie myślałem, że któraś z Globówek jest w stanie tak długo utrzymać mnie przy oglądaniu. Długość odcinków (każdy po 90 minut) bardzo mi odpowiada i w ogóle nie czuję przeciągania. Ba, nie mam nawet scen, które mógłbym przewijać, bo drugi plan nie jest zapychaczem, ale przykuwa uwagę świetnymi dialogami. Sposób serwowania kolejnych scen mistrzowski
Nina jest już w rezydencji Tufao i nastąpiło jej pierwsze spotkanie z Carminhą. Myślałem, że nowa kucharka przypadnie od razu do gustu pani domu, jednak przebiegła Carminha ma oczy dookoła głowy i jest bardzo czujna. Co więcej, już zauważyła, że maniery i sposób bycia Niny nie pasują do charakteru prostej pomocy domowej. Nina musi uważać, bo kobieta jest równie cwana, co inteligentna i łatwo może ją zdemaskować. Pisałem, że być może ciężko będzie mi się przekonać do pani Falabella - to już nieaktualne Teraz czekam na pierwsze spotkanie Niny z Jorgito i jestem ciekaw co scenarzyści nam zaserwują, jeśli chodzi o protów. Rita zapisała się głęboko w pamięci Jorgito, który wspomina o niej nawet kiedy jest ze swoją dziewczyną.
Na drugim planie też się dzieje. Najbardziej chyba, jak dotąd, podoba mi się wątek Tessalii - dziewczyny, która ucieka przed swoim ex. Debora Nascimento, choć zachwyca urodą, to jednak zauważyłem, że jej gra odbiega od reszty obsady. Postać Isis Valverde (Suelen) jest tak perfidna, że aż śmieszna, od razu widać, że umie się ustawić nie zważając na środki czy innych ludzi. Świetnie poradziła sobie z pracą i swoim szefem nagrywając video z ich igraszkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 621
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:13, 17 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Telenowela od 15 grudnia jest dostępna w serwisie Player.pl (TVN Player).
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993
Príncipe de Corazones
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bujaków
|
Wysłany: Śro 18:11, 17 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Super wiadomość Cieszę się, bo będą odcinki w dobrej jakości, więc na pewno poprzypominam sobie co ulubione odcinki
Hombre, ja protów niestety nie lubiłem, może dlatego, że nie przepadam za Cauyą Reyomndem... A co do Suelen ja ją uwielbiałem, ale nie pamiętam już, czy od samego początku, czy dopiero później.
Zgadzam się co do Debory Nascimento, jest przepiękna, ale jej gra bywa przeciętna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariLuLiz
El fantasma de Judas
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:00, 27 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Koniec roku się zbliża, więc czas napisać swoją ocenę co do tej telenoweli
Pierwszy odcinek obejrzałam 12 lipca, a kolejne odcinki, zaczynając od drugiego odcinka zaczęłam oglądać od sierpnia. Cała telenowele obejrzałam do końca września, wliczając w to dwa tygodnie „urlopu” i przerwy od oglądania. Serial mi się podobał, był interesujący, ale…odcinki pobierałam z chomika z free i pewnie gdyby właścicielka chomika nie udostępniała tak odcinki, to ja bym stanęła i szkoda mi by było ściągania. Czy telenowela była dla mnie fenomenalna? Szczerze to nie, mi osobiście w samej zemście Niny, jej realizacji czy w punkcie kulminacyjnym czegoś zabrakło i czuję niedosyt. I tak zresztą, od odcinka około 30, przewijam, przeskakiwałam wątki które mnie kompletnie nie zainteresowały m.in.
-Wątek Dudu i jego trzech żon, chodź przyznaje gdy on stracił majątek, na moment mnie zainteresował ten wątek
-Suelen, jej watek na początku mnie wciągnął, późnij zmęczył i całkowicie pominęłam. Ale za to Ísis Valverde, chętnie bym zobaczyła w kolejnej telenoweli, bo mnie się bardzo podobała jej gra
-Wątek Monalisy i całej dzielnicy, jak dla mnie zbędny, zresztą odniosłam wrażenie ze twórcy chyba zbrakło pomysłu na samą Monalisę
Ogólnie jednak, muszę przyznać że cała fabuła telenoweli jest spójna, bohaterki zagrane przez Adriane Esteves i Debora Falabella, wspaniale zagrane i wykreowane, od ich wspólnych scen nie mogłam się oderwać. Natomiast zawiodła mnie postać Tufao, taka bez ikry, a bardzo lubię Murilo Benício. …
W swojej skali ocen od 1 do 6, daje tej telenoweli 4 +
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7438
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:33, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jestem po kolejnych odcinkach i sporo się dzieje. Wreszcie, w 13 odcinku, nastąpiło spotkanie protów po latach. Gdy Jorgito wszedł do kuchni, Nina nie miała innego wyjścia jak stanąć z nim twarzą w twarz. Była bardzo zdenerwowana i tylko utwierdziła się w przekonaniu, że jej stara miłość odżyła z nową, jeszcze mocniejszą siłą. Oboje od razu znaleźli wspólny język. Wydaje mi się, że Jorgito trochę wykorzystuje Ninę w swoich kłótniach z Carminhą, która jest pośrodku huraganu. Gdy wredna Carminha wyrwała Ninę w nocy z łóżka, kazała jej myć podłogę perfidnie rozlewając jeszcze wino na jej oczach Z pomocą przyszedł Jorgito, który zaciekle bronił kucharki i brawurowo przywołał matkę do porządku. Uwielbiam jak po kilku słowach syna Carmina mięknie Nina dzielnie znosi kolejne upokorzenia i brnie prosto do celu. Jej relacja z Carminhą nabrała nowych barw po incydencie w galerii handlowej. Nina chcąc zyskać w oczach macochy przyznała się do kradzieży biustonosza, który chciała przemycić w torebce Carminha i tym samym uratowała złodziejkę z opresji. Od tamtego czasu przeczucia Carminhy co do nowej pracownicy bardzo się zmieniły. Zaczęła ją doceniać i zauważać jej zalety. Nina zyskała jeszcze więcej punktów u Carminhy, gdy uratowała i przyprowadziła do domu Jorgito, który jest lunatykiem i wyszedł w nocy z rezydencji. Chłopak jest oczkiem w głowie matki, więc ta już kompletnie zmieniła stosunek do Niny i tym samym dała jej możliwość jeszcze większego zbliżenia się do niej. Wygląda na to, że Carminha ufa kucharce, która olśniewa nie tylko doskonałymi daniami, ale i inteligencją, której w rodzinie Tifona trochę brakuje. Nina z pewnością ma doskonałą okazję zostać powierniczką macochy...
Cały czas bawi mnie wątek Suelen i jej przepychanek z właścicielem sklepu, jego synem i współlokatorem. Trzej mężczyźni prostym sposobem sprawili, że kompromitujące zdjęcia wróciły z powrotem do Diogenesa, jednak Suelen tak oczarowała jednego z chłopaków, że zdjęcia ponownie są w jej posiadaniu. Suelen w wykonaniu Isis Valverde to niewątpliwie najlepsza postać drugiego planu i jak dotychczas najbarwniejsza
Szukający Tessalię jej były narzeczony zastawił na nią pułapkę i więził z jakimś mieszkaniu. Na ratunek przyszedł Leleco i wpakował się w kłopoty próbując walczyć z nieznajomym, który niefortunnie wypadł z balkonu. Na szczęście Tifon wyciągnął ojca z więzienia. Najzabawniejsze jest to, że teraz Tessalia widzi w Leleco ideał mężczyzny i wyznała mu, że jest w nim zakochana. Wybuchowa reakcja jego żony na ten fakt pewnie nikogo nie zdziwiła, tym, bardziej, że jest mocno zazdrosna o męża. Ciekawe co teraz postanowi Leleco
Z pewnością czekają mnie kolejne wrażenia, bo Jorgito zauważył w pokoju Niny lalkę Rity z dzieciństwa. Od razu skojarzył fakty i udał się na wysypisko, by to wyjaśnić. Dzieci potwierdziły jego przypuszczenia, że Rita i Nina to jedna i ta sama osoba...
Od odcinka 7 wersji Telemundo odcinki są już normalnej długości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga
W sidłach namiętności
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:04, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Oglądając telę doszłam do wniosku, że chyba coś z moim gustem nie tak. Co prawda jestem dopiero przy 40 odcinku ale bardzo lubię i Jorginho i Ninę. Całkiem dla mnie zrozumiałe jest czemu nie mogą być razem i czemu tak naprawdę znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Maxa też uwielbiam, ale to raczej wpływ Xande i O Clone. Nie potrafię "nie lubić" tego aktora i jego bohaterów. Carminę lubię raczej za to, jak manipuluje rodzinką, podziwiam jej inteligencje i spryt.
Drażni mnie motyw Muricy i Leleco, ich wzajemna zazdrość i spotykanie się z partnerami w wieku własnych wnuków. Jakbym mogła, bym to przewijała (nie lubię przewijać telek, nawet jak mi się motyw nie podoba, raczej oglądam od deski do deski). Bawi mnie Cadinho i jego bigamia, lawirowanie miedzy rodzinami.
Debora- strasznie ładna aktorka, tak samo jak ta co gra Suelen, mogłaby mieć więcej godności. Po tym jak ja Jorginho potraktował powinna nie chcieć widzieć że istnieje, ale mimo wszystko ja lubię.
Mój dziwny gust bierze się też z tego, że chyba jestem jedyną, której nie podoba sie Debora Nascimento. Autentycznie zastanawiam się, czy ze mną nie jest coś nie tak. Ma dla mnie zbyt mocne i nieregularne rysy, wolę delikatniejszą urodę. Jeśli chodzi o samą fizyczność to podoba mi się przede wszystkim Isis Valverde (piękna Suelen) i Nathalia Dill (Deborę), nawet Debora Fallabela jest dla mnie ładniejsza i Carolina Ferraz (Alexia).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993
Príncipe de Corazones
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bujaków
|
Wysłany: Nie 20:43, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Co prawda nie mam nic przeciwko Deborze Nascimento i uważam, że jest naprawdę śliczna, ale mając do wyboru ją, a Isis Valverde, też wybrałbym tą drugą. Co do Nathali Dill i Debory Nascimento, to tutaj może postawiłbym obie panie ex aequo.
Aktorsko, to Debora Nascimento bardzo odstaje od reszty obsady, ale podobno teraz w "Alto Astral" gra antagonistkę i jej interpretacja była ostatnio bardzo chwalona przez scenarzystę. Jednak w Avenidzie było widać jej braki, kiedy grała na przeciwko pozostałych aktorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Not Real
W sidłach namiętności
Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 3615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:37, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
A kogo gra Nascimento w AB?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcos
Actuacion especial
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:42, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tessalię zakochaną w starym Leleco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Not Real
W sidłach namiętności
Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 3615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:50, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Kojarzę, ale po obejrzeniu chyba 70. odcinków nawet nie wiem, że ona tak się nazywała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcos
Actuacion especial
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:20, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Imię akurat zapamiętałem, ale ogólnie przewijałem ten wątek. Muricy i jej kochasia też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Not Real
W sidłach namiętności
Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 3615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:24, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Bo w AB było dużo zapchajdziur... Aż dziw, że wątek Suelen był tak fajny, bo zwykle takie wątki jak jej wieją nudą i są takie same: rozkapryszona pannica dąży do bogactwa i chce wyjść z biedy... Generalnie w AB to jedynie wątek Carminhi i Niny przykuwał uwagę, nic więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7438
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:32, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Jestem po odcinku 25.
Główny wątek nadal bardzo mi się podoba. Uwielbiam sceny Niny i Carminy, która ostatnio stal sprawia wrażenie potulnej jak baranek, ciągle ją chwali, uważa za bratnią duszę i powierniczkę sekretów. Nilo powiedział już jej, że Rita wróciła i zdradził gdzie mieszka. Na szczęście Nina świetnie przewidziała całą sytuację i Carmina spotkała się z podstawioną dziewczyną.
Proci zaczęli pałać do siebie jeszcze większym uczuciem, niż przed laty. Jorgito nawet chce zrezygnować z planowanego ślubu. Iskry może nie lecą, ale duet dobry I tak najbardziej chodzi tu o zemstę
Drugi plan, z romansami Leleca i Muricy na czele, póki co nie przysłaniają głównego motywu. Tak jak piszecie, są zapychacze, ale jak na razie do strawienia. Oby tylko nie przesadzili Zaskoczyło mnie zachowanie Monalisy, która zarywa do jakiegoś czarnoskórego faceta, nie znałem jej od tej strony, ale to pewnie wpływ Olenki... Najciekawiej oczywiście u Suelen - ona jest najlepsza Teraz pojawił się jakiś jej znajomy i mina wyraźnie jej zrzedła. Rony chce wykorzystać tego faceta, by pozbyć się z domu denerwującej lokatorki.
Max z kolei został oszukany i przez to wpadł w długi. Namówił Carminę do sfingowania jej porwania i wyłudzenia pieniędzy od Tiffona. Nina oczywiście śledzi wszystkie ruchy pary i ciekawe czy już teraz uda jej się ich zdemaskować. Bezcenna była mina Carminy, gdy weszła do obskurnego mieszkania porywaczy i zaczęła wybrzydzać. Zdążyłem już przyzwyczaić się do jej "anielskiego" oblicza i spokojnych rozmów z księdzem i tą całą pokazówką
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|