|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katalina
Maria(n) z przedmieścia
Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Interior Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:16, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Co by nie powiedzieć,rodzina toksyczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Po 90 odcinku pomyślałam
- babcia nareszcie dzieli i rządzi .Wydaje jej sie że trzyma wreszcie całą rodzinkę w garści. Nareszcie i zupełnie nie zdaje sobie sprawy że niestety nie wszystko jest takie jak wygląda Czekam aż wreszcie uświadomi sobie że nie jest wszystko wiedząca .
- Vitorio robi badania ale już wie że jest umierający
Taki kit może tylko wmawiać naiwnej i zdezorientowanej Fiorelli
- Sonia i Osvaldo , para" agentów " sami doprowadzili do nieprzyjemnej sytuacji i teraz szukają winnych.
- Gael rozumiem że ma problemy emocjonalne ale niechże się weżmie w garść . Szkoda zycia aby przejmować się straszną rodzinką.
- i na koniec Fiorella
można komuś współczuć , opiekować się nim ale po co żenić się z nim
A jak mu się polepszy i cudownie ozdrowieje
Pewnie będzie jeszcze gorzej, ale to tylko telenowela
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 621
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:28, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że Fiorella pochodzi z arystokratycznej rodziny. Chciałbym widzieć reakcję Eloisy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
El fantasma de Judas
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia :):) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:40, 27 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
sońka napisał: | Po 90 odcinku pomyślałam
- babcia nareszcie dzieli i rządzi .Wydaje jej sie że trzyma wreszcie całą rodzinkę w garści. Nareszcie i zupełnie nie zdaje sobie sprawy że niestety nie wszystko jest takie jak wygląda Czekam aż wreszcie uświadomi sobie że nie jest wszystko wiedząca . |
Babce to powinien ktoś porządnie w dekiel przywalić. Jest taką telenowelowo-stereotypową hipokrytką, która całe życie żyje wg określonych i przestarzałych zasad a które de facto nic dobrego nie przyniosły jej rodzinie.
Wie, że Pedro szaleje za Fiorką i na siłę wpycha mu Kudłatą do życia i do łóżka i nawet przez chwilę nie zastanowi się, co w ogóle robi. Własny mąż zdradzał ją ze służącą, to czemu Pedro miałby być inny po ślubie? Przecież w końcu miałby dość, że Kudłata co chwile wisi na nim i w końcu powiedziałby Basta.
Wiele razy było powiedziane, że po śmierci matki Pedra, to ona go wychowywała i starała się chronić przed zgubnym wpływem Sergia. A co z Osvaldem i Gael'em? Czemu i ich nie wzięła pod swojej skrzydła? Bo mimo wszystko, Pedro wyszedł na ludzi, choć to widoczne faworyzowanie jednego wnuka nad innych nie wyszło pozostałym na dobre. Nie mówiąc już o Federice...
sońka napisał: | - Vitorio robi badania ale już wie że jest umierający
Taki kit może tylko wmawiać naiwnej i zdezorientowanej Fiorelli |
Jasnowidz po prostu. Ach, gdyby tak naprawdę był umierający
sońka napisał: | - Sonia i Osvaldo , para" agentów " sami doprowadzili do nieprzyjemnej sytuacji i teraz szukają winnych. |
Może i Osvaldo skiepścił sprawę z tymi akcjami, ale jak we trójkę ruszyli mózgami (razem z Federicą), to 1) akcja wreszcie trochę ruszyła 2) Kudłata przestanie w końcu wieszać się na Pietro no dobra, pewnie dopiero za kilkanaście odcinków
sońka napisał: | - Gael rozumiem że ma problemy emocjonalne ale niechże się weżmie w garść . Szkoda zycia aby przejmować się straszną rodzinką. |
Na Gael'a nie ma słów. Cieć i tyle w tym temacie
sońka napisał: | - i na koniec Fiorella
można komuś współczuć , opiekować się nim ale po co żenić się z nim
A jak mu się polepszy i cudownie ozdrowieje |
Fiorka niestety straciła dużo swojej początkowej ikry. Wiedziała, czego chce i nie dawała sobie w kasze dmuchać. A od iluś tam odcinków: wyjdę za Starego, nie wyjdę, wyjdę, nie wyjdę... To przecież nic innego jak wyliczanka "kocha, nie kocha" na stokrotce.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:48, 27 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tequiero napisał: |
Wiele razy było powiedziane, że po śmierci matki Pedra, to ona go wychowywała i starała się chronić przed zgubnym wpływem Sergia. A co z Osvaldem i Gael'em? Czemu i ich nie wzięła pod swojej skrzydła? Bo mimo wszystko, Pedro wyszedł na ludzi, choć to widoczne faworyzowanie jednego wnuka nad innych nie wyszło pozostałym na dobre. Nie mówiąc już o Federice...
|
Gael i Osvaldo mieli swoich rodziców, więc nie miała powodów by się nimi zajmować. Problem w tej rodzinie jest taki, że kobiety miały przerąbane. Eloisa była zakochana i ślepo zapatrzona w męża kanalię, a Pilar i matka Osvalda i Gaela były źle traktowane przez mężów i teścia, i obie sobie z tym nie radziły. Jedna piła, druga romansowała. Skoro obie same nie ogarniały siebie, to nic dziwnego, że dzieci były opuszczone. Z resztą z jakiegoś powodu niewyjaśnionego już od dziecka to Pedrito był kreowany na głowę rodu i temu jest teraz taki doskonały. To ukształtowało także Osvalda, który wiecznie czuł się gorszy, ciśnięty przez ojca i Gaela odtrąconego przez Osvalda seniora ze względu na większą wrażliwość. W miarę jak akcja będzie się rozwijała to będzie to coraz bardziej unaoczniane widzowi . A Federica ucierpiała na konflikcie ojca i wuja bezwzględnego despoty. Bez względu na to co robi i jak się zachowuje ukradziono jej ojcu i jej część majątku, a Maximo ze swoim charakterem na pewno nie traktował jej jak równej sobie po śmierci brata.
Moim zdaniem charaktery w tej telenoweli są bardzo dobrze rozpisane, bo każdy ma powód by być takim jakim jest, gdy zaczyna się cała telenowela, ale postaci ewoluują w jej trakcie. (jestem już po 160 odc. więc jeszcze trzeba na to poczekać w TV).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tequiero
El fantasma de Judas
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia :):) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:50, 27 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ambar napisał: | Tequiero napisał: |
Wiele razy było powiedziane, że po śmierci matki Pedra, to ona go wychowywała i starała się chronić przed zgubnym wpływem Sergia. A co z Osvaldem i Gael'em? Czemu i ich nie wzięła pod swojej skrzydła? Bo mimo wszystko, Pedro wyszedł na ludzi, choć to widoczne faworyzowanie jednego wnuka nad innych nie wyszło pozostałym na dobre. Nie mówiąc już o Federice...
|
Gael i Osvaldo mieli swoich rodziców, więc nie miała powodów by się nimi zajmować. |
Owszem miała. Była ich babką i jeśli widziała, że ich rodzice nie radzą sobie z wychowywaniem własnych dzieci i przez to dzieje im się krzywda, to nawet była zobowiązana interweniować. Niestety tego nie zrobiła. Oczywiście tylko w stosunku do Osvalda i Geal'a. Poza tym, nie było powiedziane, nawet przez samego Geal'a, w ostatnich odcinkach, że oboje rodzice zginęli w wypadku. I raczej oni nie byli wtedy za dorośli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:06, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Vitorio ma guza mózgu
Faktycznie ciężka sprawa .Gdyby to była prawda to można mu współczuc ale w tej sytuacji . teraz czekać trzeba tylko aż cudownie ozdrowieje, guz się wchłonie i Vitorio będzie dziarski jak co najmniej trzydziestolatek
Przestaję lubić babcię . Właśnie za słowa które powiedziała do Gaela ,z grożbą - ja i twój brat dotrzymujemy słowa
To czystej wody grożba , jak jej nie wstyd .
Wydaje jej się że trzyma w rękach wszystko a tak prawdę mówiąc to wiele rzeczy dzieje i działo się bez je najmniejszego udziału. Ona sama prawdopodobnie niewiele wie o swojej rodzinie .
Nie mogę patrzeć jak biedny Vitorio podtrzymuje tą swoją obolałą głowinę
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:43, 02 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Vitorio gdyby połknął te swoje pigułki mógłby naprawdę zachorować Stary , wredny zbereznik
Fiorella naprawdę jest strasznie naiwna że nie widzi tego, że ten straszliwie chory jest bardzo żwawy
Giana dobrze jej powiedziała , aż dziw że chociaz jedna dziewczyna ma odwagę , bo o Fiorelli tego powiedziec nie można .
No i Roksana , jest córką , jakby to ona powiedziała - służącej Aż mi szkoda jej matki.
A po za tym Diana co za niespodzianka święty Anibal jest ojcem jej dziecka
Nie mogę patrzeć jak Aitana wiesza sie na Pedro :smt012
I na koniec , podoba mi sie Santino , a wiele bardziej pasuje do Juliety niż Sergio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:47, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Strasznie sztywne to przyjęcie zaręczynowe :smt012
Entuzjazm przyszłego pana młodego jest naprawdę bliski zeru jeżeli nie jeszcze poniżej .
Babcia sama sobie robi reklamę i torturuje tak wnuka ( niby tego najbliższego) i Fiorellę . A terror psychiczny gorszy od fizycznego
Najwspanialsze z odcinka to - wspaniała Federica jej wszystko uchodzi ,
para Osvaldo - Sonia , są fajni w knuciu intryg jak i we wzajemnym przyciąganiu
Niech wreszci ktoś sprowadzi na ziemię Vitoria
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:12, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
No to zaliczyłam 96 odcinek i w porównaniu do kilku poprzednich był fajny .
Przyjęcie zaręczynowe ożywił nieco Sergio a babcia co by nie mówić pokazała jak sie tańczy
A poza tym Roksana i jej pomysły :smt012 oskarżyła Fidela że ją wykorzystał w obronie Benita
Oczywiście wynikła z tego afera a babcia postanowiła zwolnic Benita.
Gdy ja słucham jak mówi o rodzinie Angelesów , to mam wrażenie że to co najmniej dynastia królewska
Oprócz Santina pojawił sie tez drugi włoch , krewny Vitoria .
Mam nadzieje że obaj trochę rozruszają to towarzystwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:27, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Teraz po przyjeździe Gianluci będzie już tylko coraz ciekawiej. Kulminacyjny moment nadchodzi
Impreza Roxi i podrygi Eloisy to faktycznie było coś .
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:58, 07 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Oby było coraz lepiej bo ciężko słuchać bredzenia Vitorio o zakochaniu , miłości :smt012 .
O mało zawału biedaczek nie dostał gdy okazało się że młodzi się znają
a już było tak fajnie
Sergio jednak coraz mniej mi sie podoba, to taki zupełnie nieodpowiedzialny facet i szkoda Juliany by znów miała trafić na nieodpowiedniego faceta.
A po za tym jakoś szczególnie mnie ten wątek nie interesuje ,czasami jest taki nudnawy chociaż pojawienie się Santino jakoś ich ożywiło.
Babcia jest nieznośna
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:41, 11 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Określiłam babcię jako nieznośną , to mało powiedziane ona jest na dodatek złośliwa
Biedny , zazdrosny Pedro a Gianluca coraz bardziej mi sie podoba, tylko jak na razie szkoda jego wysiłków bo Fiorelli się coś zacięło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambar
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:02, 12 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja też lubiłam Gianlucę, ciekawie poprowadzili tu historię dawnego narzeczonego, który nie wyznaje miłości itp. dawnej ukochanej i nie próbuje jej odzyskac tylko pomóc. Bardzo mi się to podejście podobało, choć przez to szybko zniknął z telenoweli, czego bardzo żałowałam .
|
|
Powrót do góry |
|
|
sońka
Po prostu miłość
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:00, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Osvaldo ma strasznie przerośnięte ego
On sam tego chyba nie widzi, oczywiście utwierdza się sam w swojej wspaniałości
i tylko czekać aż oboje z babcią dostaną to na co zasłużą czyli prawdę i tylko prawdę o sobie i swoich wyborach .
A poza tym trochę sobie podreperowałam nastrój i obejrzałam to co przed nami
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|