|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwenka
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 3:59, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
[quote="Hermosa"]Ku
Z kolei w relacji Daniela z Camilą nastąpiła patowa sytuacja... Daniel jest trochę rozdarty między swoją 2-gą żoną a Miriam... Boję się, że w końcu między nim a 1-szą żoną odżyją dawne wspomnienia i Camila będzie musiała zapomnieć o swoim ukochanym...
Przecież tak naprawdę Camila nie jest żadną żoną.Daniel cały czas jest żonaty z Miriam a ślub z Camilą nie jest ważny.
Ja jestem zauroczona wątkiem Rafaela i Viviany.W tym momencie romantyzmem boją inne pary z AB.Super sceny między nimi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tequiero
El fantasma de Judas
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nibylandia :):) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:35, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
W ostatnim odcinku najlepsze motyw to zbiry Dyzia atakujące Yaga Miodzio po prostu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwenka
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:11, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dionizio jaki kochający tatuś...Kto by pomyślał.
Mój ulubiony wątek obecnie to Rafael i Viviana.Szkoda,że Roman jest taki duży .Bardziej pasowałby do nich jakiś maluszek.
Viviana nie powinna się wahać co do ślubu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermosa
Zbuntowany anioł
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguchwała/Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:37, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Arwenka napisał: |
Przecież tak naprawdę Camila nie jest żadną żoną.Daniel cały czas jest żonaty z Miriam a ślub z Camilą nie jest ważny.
Ja jestem zauroczona wątkiem Rafaela i Viviany.W tym momencie romantyzmem boją inne pary z AB.Super sceny między nimi |
Wiem, ale użyłam tego określenia, bo chciałam rozgraniczyć to, że z Miriam ożenił się jako 1-szą, a potem wziął ślub Camilą...
Zresztą teraz Daniel postanowił wyjechać z Miriam, a to nie jest w smak Camili... Machlojki Dionisia z lekarzem pewnie wkrótce zaowocują złymi informacjami, a to jeszcze bardziej skomplikuje sytuacją między Camilą i Danielem, która już teraz i tak jest bardzo napięta...
A co do wątku Vivi i Rafy, to na początku byłam totalnie zachwycona tym, co się między nimi działo... Pełen romantyzm i sielanka... A teraz się to wszystko schrzaniło... Mam jednak nadzieję, że Viviana pójdzie po rozum do głowy i swoje uprzedzenia zostawi w tyle... Powinna dać Rafaelowi szansę... Osobiście mając takiego cudownego faceta jak Rafa bez namysłu zdecydowałabym się na ślub... A Viviana nie chce tego zrobić... Rozumiem, że cierpi z powodu Bruna, ale Rafa przecież jej nie skrzywidzi... Nie powinna być taką egoistką i odbierać ukochanemu prawa do szczęscia...
Odnośnie Yaga, niestety nie oglądałam początku odcinka i nie wiem, co dokładnie się stało... Włączyłam telewizor dopiero 9 po... Niemniej jednak bardzo mnie zaskoczyło jego achowanie w stosunku do Natalii... Wrócił do niej z podkulonym ogonem i zaproponował jej wsparcie oraz ślub... Ciekawi mnie, jak to się wszystko dalej potoczy... Osobiście wolałabym, by Yago zakochał się w Naty naprawdę i zrozumiał, iż jest ona miłością jego życia... Ale z jego charakterem nie będzie to łatwe...
Synowie, a szczególnie Mariano, zasiali w Cayetanie wątpliwości co do Isadory... On jednak mimo wszystko wciąż nie wierzy własnej rodzinie... Co prawda pojawiły się drobne zawachania, ale Isa szybko je rozwiała i zapewniła o swojej dozgonnej miłości obdarzając Cayetana pocałunkami... W lustrze było widać mały grymas na jej twarzy, ale plan wzbogacenia się wymaga poświęceń...
Niedługo swoje plany zrealizuje też Dionisio... Co z tego wyniknie, zobaczymy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:34, 16 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nadrobiłem odcinki i nawet ciekawie się robi, zwłaszcza wątek Natalii i Yaga, ona biedna skacze pod sufit z faktu ślubu, a ten leci na kasę jej tatusia Może przekalkuluje sobie to dokładniej i jeszcze z chęcią weźmie ten przymusowy ślub
Za mało Isadorki jak dla mnie, niedługo jej ślub z Cayetano, więc pewnie po tym fakcie zacznie działać Jej tłumaczenia, że nie ma nic wspólnego z Dionisiem bezcenne
Szkoda mi Camilii, na domiar złego Dionisio szantażuje lekarza, co jeszcze bardziej zbliża Daniela do Miriam, mam nadzieję, że szybko rozwiąże się ta sprawa z Miriam i Daniel wróci do Camilii, bo naprawdę świetna para Jestem też ciekaw w jaki sposób Dionisio zamierza zbliżyć się do Camili
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermosa
Zbuntowany anioł
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguchwała/Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:01, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dużo się działo w tym odcinku... Niestety przez te polskie napisy, które zajmują sporą część ekranu nie byłam w stanie dostrzec tych hiszpańskich tłumaczeń zamieszczonych podczas ślubu Cayetana i Isadory...
Podczas podpisywania papierów Isa była rozpromieniona... Nie mogłam patrzeć na ten trumfalny uśmieszek... Cayetano cieszył się jak dziecko, a ona w duchu świętowała najlepszą transakcję swojego życia...
Dionisio wcielił w życie swój plan... Jego ludzie dodali trucizny do poideł dla bydła i na efekty nie trzeba było długo czekać... 2 padłe byki zapoczątkowały proces wykończenia całego stada... Na ranczu wybuchła panika i na pewno z każda chwilą będzie jeszcze gorzej...
Agustina zdobyła dokument z odciskiem palca swojego męża... Wreszcie zaczęło do niej docierać, że Dionisio nie jest tak kryształowy, jak to próbował jej wmówić... Zaczęła analizować wszystkie sytuacje i kojarzyć fakty... Pojawiła się niepewność, która doprowadziła do tego, iż spełniła prośbę mecenasa Becerry i dostarczyła dokument, którego on tak bardzo potrzebował...
Niestety związek Camili i Daniela się zakończył... Na wieść o chorobie Miriam, Camila postanowiła wycofać się z życia swojego ukochanego... Nie chciała ranić Miriam i dlatego podjęła najlepszą wg niej decyzję... Ale czy zdoła wytrzymać z dala od niedawno poślubionego męża??? To się jeszcze okaże...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:10, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Isadorka świetnie wyglądała na ślubie z Cayetanem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermosa
Zbuntowany anioł
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguchwała/Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:19, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Też mi się podobała a szczególnie jej fryzurka... Lety jest piekną kobietą, a Isadora została przez nią naprawdę świetnie wykreowana...
Głupi Dionisio udaje, że się przejmuje sprawami rancza... Na siłę chce się wcisnąć do pomocy, by przypodobać się Camili... Nie mogę na niego patrzeć...
A Yago zachował się jak najgorszy sukinsyn... Przespał się z dopiero co poznną panienką... Gdyby Dionisio się o tym dowiedział, na pewno by go ukatrupił... Ten cholerny podrywacz chyba nigdy się nie zmieni... Udaje zakochanego, by wydębić od teścia jak najwięcej pieniędzy, a puszcza się z każdą napotkaną laską... Żal...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristel
El fantasma de Judas
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:32, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Isadora cala szcześliwa że jest Donią Albarran, ona ma piękny uśmiech, Dionisio już prawie nie panuje nad nerwami ,zatrul byki i jeszce koniecznie chce je "uratować"
nie rozumie Rafaela ,niby taki dobry i spokojny i kochajacy Viwi nad życie a jak mu o adopcji powiedziala to tak jakby jaki diabeł wstapił do niego
A ten Yago to drań ,jemu to by ta ruda i ich rancza pasowała ,a Natalia żeby wyszła za Rodolfa, Dante z Miriam , Mariano z adwokatką no a Daniel z Camilą
Najlepiej żeby już zaczęło się prostować kazdy wątek pomalutku, a niestety jest przewaznie tak w telenowelach że wszystko rozstrzyga sie w ostatnim odcinku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermosa
Zbuntowany anioł
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguchwała/Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:16, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też nie rozumiem Rafaela... Niepotrzebnie się uniósł... Vivi powinna z nim skonsultować plany adopcji, ale mimo wszystko Rafa zachował się niefajnie... Ostatnio za dużo między nimi spięć... Jak nie ślub, to adopcja... Nie wiem, jak to jest w Meksyku, ale u nas kobietom, które nie są mężatkami i żyją np. w nieformalnym związku, bardzo ciężko jest adoptować dziecko... Zresztą mam nadzieję, że Rafa się wkrótce przekona, że Roman mógłby uczynić ich oboje bardzo szczęśliwymi... W końcu Rafael chętnie odwiedzał go z Vivianą w sierocińcu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pau
Perła
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 15721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:35, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
A jak to sie stalo ze niby byki zostaly otrute a gdy przyszly wyniki meilem napisali tam ze to wina wirusa???tego co wczesniej podejrzewala Camila.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwenka
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem Rafaela.Viviana nie chce go poślubić a chce z nim adoptować dziecko,co przecież jest równie wiążące.Dlaczego więc nie chce ślubu-bo nie kocha dosć mocno?Skoro nie kocha go na tyle mocno to można mieć wątpliwości czy oni jako rodzina to byłby trwały układ.a to byłoby krzywdzące dla dziecka.
Poza tym Roman jest już bardzo dużym chłopakiem.Może nie wzbudzać w młodym facecie uczuć ojcowskich .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pau
Perła
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 15721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:11, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Arwenka napisał: | Ja rozumiem Rafaela.Viviana nie chce go poślubić a chce z nim adoptować dziecko,co przecież jest równie wiążące.Dlaczego więc nie chce ślubu-bo nie kocha dosć mocno?Skoro nie kocha go na tyle mocno to można mieć wątpliwości czy oni jako rodzina to byłby trwały układ.a to byłoby krzywdzące dla dziecka.
Poza tym Roman jest już bardzo dużym chłopakiem.Może nie wzbudzać w młodym facecie uczuć ojcowskich . |
Ja tez rozumiem Rafaela...
Zreszta kazdy zazwyczaj chce adoptowac niemowle,malo kto decyduje sie na starsze dziecko.A przeciez Roman jest juz dosc duzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermosa
Zbuntowany anioł
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguchwała/Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:51, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Arwenka napisał: | Ja rozumiem Rafaela.Viviana nie chce go poślubić a chce z nim adoptować dziecko,co przecież jest równie wiążące.Dlaczego więc nie chce ślubu-bo nie kocha dosć mocno?Skoro nie kocha go na tyle mocno to można mieć wątpliwości czy oni jako rodzina to byłby trwały układ.a to byłoby krzywdzące dla dziecka.
Poza tym Roman jest już bardzo dużym chłopakiem.Może nie wzbudzać w młodym facecie uczuć ojcowskich . |
A w Meksyku można tak łatwo adoptować dziecko nie będąc małżeństwem??? Bo w Polsce żyjąc w związku nieformalnym, ośrodki adopcyjne nie chcą się na to zgodzić... A poza tym na adopcję niemowlęcia czeka się u nas latami, a starsze dziecko można adoptować znacznie szybciej... Może w Meksyku przepisy adopcyjne nie są aż tak bardzo obostrzone???
***
Ogólnie po ostatnich kiluk odcinkach żal mi bardzo Daniela... Biedak cierpi, bo skaleczył się podczas pobierania próbki... Jeśli nie znajdzie się szczepionka, to w ciągu kilu dni Daniel może umrzeć... A tego Camila by nie chciała...
Miriam wreszcie poznała prawdę... Dowiedziała się wszystkiego przez przypadek, ale teraz cierpi bo brat ją okłamał i własny mąż też zataił przed nią prawdę o tym, że siedział w kiciu podejrzany o zabójstwo... Wszystko się skompliowało jeszcze bardziej, gdyż Miriam zaczyna podejrzewać, że Camila czuje do Daniela coś więcej niż zwykłą wdzięczność... Boję się pomyśleć, co by się stało, gdyby dowiedziała się, że jej mąż poślubił panią Monterde...
Piedad niechcący usłyszała rozmowę Dionisia z Isą... Domyśliła się, że to mąż Agustiny jest zamieszany w pomór bydła... Niestety Dionisio ją nakrył i zagroził jej, że jeśli o tym komuś powie, to nie zobaczy już więcej Luzmy... Z Dionisiem nie warto zadzierać, bo ten typek nigdy nie rzuca słów na wiatr... Dlatego Piedad postanowiła milczeć, ale niestety wygdała się przed Najświętrzą Panienką i usłyszał ją Hipolito... Kurcze, czy ci Meksykanie muszą wyrażać woje myśli na głośno??? Jeszcze Piedad napyta sobie większych kłopotów...
Nie zaczaiłam tylko za co zapuszkowali Abrahama... Mógłby mi ktoś wyjaśnić, za co konkretnie brat Miriam siedzi w więzieniu???
Ostatnio zmieniony przez Hermosa dnia Sob 0:54, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kristel
El fantasma de Judas
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:52, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
no właśnie , nagle pokazali go za kratkami, może sam sie zamknął z poczucia winy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|