Włoska narzeczona/ Muchacha italiana... (2014/15) Televisa

sońka · Wysłany: Pią 20:05, 18 Mar 2016 Temat postu:

Ależ w tym Vitorio pokłady samozaparcia Laughing

Z uporem godnym lepszej sprawy dąży niemal " po trupach" do celu Rolling Eyes

Boję się nawet wyobrazić sobie co czekałoby Fiorellę na tym kupionym ranczu Rolling Eyes

Dobrze że to chyba juz jego ostanie zagrania Wink

A poza tym Pietro to wspaniały prot.

sońka · Wysłany: Nie 19:13, 20 Mar 2016 Temat postu:

Przepiękny 107 odcinek Laughing

Coniektórzy byli bliscy zawału Laughing

Tequiero · Wysłany: Pon 0:21, 21 Mar 2016 Temat postu:

sońka · Wysłany: Śro 20:09, 23 Mar 2016 Temat postu:

Babcia narazie jakby złagodniała po telefonie Pietra, natomiast Aitana przechodzi samą siebie.
Straszyć dziewczynę Shocked

obojętnie czy jest powód czy nie, to chore :smt012 nie dotarło do niej że Pedro jej nie chce ?
A Dante Laughing

jak na przesłuchaniu Rolling Eyes

czy on ma się za kogoś lepszego od
Benita, Fidela i innych Rolling Eyes

Katalina · Wysłany: Czw 0:26, 24 Mar 2016 Temat postu:

Dante uważa się za "drugiego po Bogu" czyli babci.
W tym skórzanym płaszczu z podniesionym kołnierzem ,dziwnie kojarzy mi się z niemieckim tajniakiem ze "Stawki większej niż życie".
Aitana wygląda tak,jakby miała niedługo znaleźć się w psychiatryku,bo jest coraz bardziej chora z nienawiści.Właściwie to jest mi jej szkoda,bo to wszystko co ją spotkało,to wina jej rodziców.
Ale najlepszy jest Osvaldo,chodzi taki spięty,jakby trzymał z całej siły ściśnięte pośladki z obawy,że coś popuści.
A na poprawę humoru słodkie scenki Pietra"ponuraka" i principessy Fiorelli Very Happy

sońka · Wysłany: Czw 20:07, 24 Mar 2016 Temat postu:

Oj, masz rację słodkie scenki

tylko że to nie może trwać wiecznie , a tam za rogiem okropna rzeczywistość i wiele harpii Wink

Co do Aitany i Osvaldo :smt012 szkoda gadać . Zamęczać chorą dziewczynę żeby tylko wydobyć z niej to co ewentualnie wie czy to czego nie wie Rolling Eyes

Oświadczyny tak bardzo pasujące do Pietra i Fiorelli Laughing

sońka

Ślub skromny ale fajny . Najważniejsze że są już razem.
A poza tym zaczynam lubić na nowo babcię Laughing

Ma swoje "humerki" ale no, właśnie.. ucieczka w szaleństwo :smt041 wspaniałe i zarazem niewykrywalne a jak dużo można się dowiedzieć Wink

sońka

Ciekawe czy do Vitoria dotarł sens tego co mu powiedziała Fiorela Question

I szkoda że Pietro podzielił się Wiadomościami z Osvaldo Rolling Eyes

sońka

Babcia jest coraz bardziej fajna Laughing

Aitana to wariatka Evil or Very Mad

w Vitorio chyba niedługo wpadnie w depresję Laughing

A poza tym przepięknie się to ogląda Laughing

Dawid

Podobają mi się wariacje Eloisy. Zaczynam ponownie ją lubić. Laughing

Poza tym mimo upływu odcinków nadal jest super. Wiele rzeczy zaczyna się wyjaśniać, wątki wciąż ciekawe.

Katalina

Z babci rzeczywiście cwana gapa. Very Happy

Mimo swojego wieku,całą tę bandę "aniołków"sprzedałaby,potem kupiła,a oni by się nawet nie zorientowali."Nie ze mną takie numery Brunner" Very Happy

Aitana robi się coraz bardziej obrzydliwa,ciekawe jak skończy.Zresztą nieważne jak,grunt,żeby bolało.Nie mogę się napatrzeć na Pietra i Fiorellę. Very Happy

Piękna miłość kwitnie,urocze są te ich potajemne spotkania.Choć czuć w powietrzu,że nie potrwa to chyba długo.Kapitalne było ich pierwsze po powrocie spotkanie na hacjendzie.Pietrowe urzędowe "co tu robisz?", a potem oczekawanie na decyzje babci w i ten uśmieszek,gdy Fiorella oznajmiła,że zostaje.A w międzyczasie wykop byłej narzeczonej z hacjendy.Uśmiałam się, jak się od niej dystansował przy stole.

sońka

Dopiero jutro będę nadrabiała odcinki od środowego odcinka .
Jak na razie tylko czytam komentarze i na nic więcej nie mam czasu , ale nadrobię i będę na bieżąco.

Tequiero

sońka

Babcia to chyba najcwańsza osoba z całej rodziny Wink

Udając zaniki pamięci i trochę pokręcenie dowiaduje się o wiele więcej niz gdyby normalnie wypytywała.
Tak jest z Federicą , tak było z Fiorellą . Sporo się dowiedziała i może sporo sobie dopowiedziała.
Żal mi Pedro, tak trochę może nie naiwnie ale w dobrej wierze zaufał Osvaldo i efekty są nieciekawe.
A Osvald to drań z przerośniętym ego Evil or Very Mad

Katalina

Nie rozumiem zachowania babci wobec Fiorelli.Raz jest za,a raz wręcz przeciwnie.Raz jest jej życzliwa,a raz wręcz przeciwnie.Raz ją lubi,a raz wręcz przeciwnie.Tak jakby nie mogła się zdecydować.Przykro patrzeć na te cmentarne hieny w pietrowym gabinecie i jednocześnie jego bezsilnego.Gdyby nie Fiorella u jego boku,chyba byłoby z nim żle.