Burza/La Tempestad (2013)Televisa

kristel

mnie sie ogolnie telenowela podoba ale ostatnio jest bardzo bardzo rozciągliwa,praktycznie powtarzaja te same zdania kilka razy ,jak tak dalej będzie to niewiem czy nie strace cierpliwości, choć bardzo ciekawa jestem co bedzie dalej Smile

Pau

sońka

Na razie oglądam. Nie żebym była super zachwycona ale na razie da sie patrzeć. Troszkę to ciągnące się ale nie zupełnie beznadziejne.
Marian jest ładna a Wiliam choć sądziłam że w tych długich włosach będzie wyglądał paskudnie, na razie jest znośny.
Pooglądam , bo ciekawi mnie co będzie dalej.

Hombre

Willa

A mi się telka podoba. Oczywiście jest parę elementów, które mnie wkurzają. Jak te z kantyny (nuda). Ale ostatnio trzyma w napięciu, bo nie wiadomo co z Damianem. Oby się szybko odnalazł. Oczywiście to jest czysta fikcja, bo jaki człowiek wytrzymałby nieprzytomny tyle w wodzie, już dawno by się utopił.

Notecreo

Hombre no wlasnie, Ximena na tle reszty obsayd swietnie sie spisala i widac bylo psotepy w jej grze.

Tequiero

W ostatnim tygodniu całkiem przypadkiem obejrzałam tylko fragmenty i niestety trafiłam na koleżaneczkę Esthercity (nie pamiętam nawet jak się zowie), która rzuca się do Mariny jak padalec. Mam nadzieję, że ją wkrótce ktoś "usadzi", bo dziewucha działa mi nieziemsko na uzębienie. Creo, uchylisz rąbka "tajemnicy"?

Hermosa

Kurcze... Ostatnio nie mam czasu oglądać regularnie... Dopiero w weekend nadrobiłam zaległe odcinki... Najczęściej oglądam sobie w TV przez YouTube, ale czasami jestem zmuszona oglądać na smartfonie, bo ostatnio moja siostra okupuje kompa...

W ostatnich odcinkach dosyć sporo się wydarzyło... Wybuch na jachcie, zaginięcie Damiana i jego cudowne odnalezienie... Także utrata pamięci przez Esthercitę i jej sprzedaż do domu publicznego... Mercedes w końcu odnalazła Magdalenę, chociaż dziewczyna nie chciała z nią nawet zamienić słowa i uciekła jej sprzed oczu... Okazało się też, że mentorem Hernana był Ernesto... Poza tym Mayuya perfidnie uwiodła Fulgencia i próbuje wkupić sić w łaski Delfiny udając zrozpaczoną przyjaciółeczkę Esthercity... Damian z kolei odzyskał przytomność i cudem uniknął śmierci w sali szpitalnej... W końcu wyznał miłość Marinie, czym wkurzył Hernana... Zakochany w pannie Reverte facet posunie się do najgorszych intryg, żeby tylko zatrzymać ją przy sobie... Niemniej jednak ojciec Tomas anulował małżeństwo Damiana i Esther, więc zakochani będa mogli w końcu bez przeszkód być razem...

Akcja świetnie się rozwija... Dobrze, że nie przeciągnęli za bardzo poszukiwań kapitana... Mam nadzieję, że kolejne odcinki będą równie interesujące...

***

Przy okazji chciałabym rozstrzygnąć pewnien dylemat odnośnie Nuestra Senora del Mar... W początkowych odcinkach miejscowość ta była traktowana jako miasteczko, ostatnio jednak lektor używa sformułowania "wioska"... Wiadomo, że chodzi o hiszpńską nazwę "pueblo", która jest różnie tłumaczona... Raz jako "miasteczko", innym razem jako "wieś"... Zawsze wydawało mi się, że hiszpańskim odpowiednikiem słów "wieś" i "wioska" jest nazwa "aldea"... Słowo "pueblo" zaś odnosiłam do miejscowości o liczbie do kilku tysięcy miszkańców... Jak to w końcu jest z tym Nuestra Senora del Mar??? Wg mnie ma raczej małomiasteczkowy, a nie wiejski charakter...

Notecreo

kristel

ogladam telenowele już 30 lat i sporo ich widziałam ale tak nudnej to jeszcze chyba niebyło -- BURZA -- jest coraz gorsza ,już mi się niechce oglądać Sad

Tequiero

Dzieki, Creo Smile

Katalina

Rzeczywiście.O ile początkowe odcinki były dość "burzliwe",teraz Burza jest niestety bez ikry.Ostatnio rozbolały mnie zęby od miłosnych wyznań Damiana i Mariany.Ile można gadać ,gadać,gadać...zamiast działać. Very Happy

Hermosa

A mi się, wręcz przeciwnie, telenowela coraz bardziej podoba... Pewnie jestem tu jedyna osoba, która nie uważa, że ta produkcja jest nudna... Nie ma szału, ale ciekawie się ją ogląda...

AnaPaula

Hombre

Jak dla mnie, to dopiero teraz akcja powoli nabiera tempa, widać zmiany w scenariuszu, ale nie jest to na pewno jeszcze to, czego szukam w telenowelach Laughing

Praktycznie od powrotu Damiana do miasteczka między protami nic się nie wydarzyło, wciąż wałkują jeden temat, a ich kwestie o wielkiej miłości i ich wyznania czasami przyprawiają już o mdłości... Wnerwiająca Mayuya to prawdziwy szczyt głupoty w tej produkcji Rolling Eyes

Postać Mercedes grana przez świetną Romo też pozostawia wiele do życzenia - niemal wszyscy zjechali Ruffo w TDA, a jak mam porównać obie dość podobne kreacje, to Victoria Sandoval przy Mercedes to majstersztyk Wink

Dziś pojawiła się Ursula i od razu jakby lepiej się ogląda i choć telenowela nabrała świeżości, to i tak nie zmienia to faktu, że scenariusz jest skopany. Na szczęście jest jeszcze piękna Ximena, Hernan, Lazaro, no i Levy, który choć widać, że się mocno stara, to i tak nie ukryje mankamentów pani scenarzystki Laughing